Hyundaia Tucsona bardzo dobrze wszyscy znamy. Jakiś czas temu zyskał jednak nową, bardziej charakterną odmianę N-line. Literka „N” może sugerować, że mamy do czynienia z autem mającym ogromny, mocny silnik. Tymczasem w naszym egzemplarzu pod maską znalazł się wolnossący benzynowy silnik 1.6 GDI o mocy 132 koni mechanicznych. Czy montaż jednostki o tak niskiej pojemności, w dodatku bez turbosprężarki, w tak dużym samochodzie jest dobrym posunięciem ze strony Hyundaia? Odpowiedź jest krótka, ale warta wyjaśnienia. Zapraszamy na test.
Serwis Naprawa Foteli Dentystycznych w Warszawie. Wprowadziliśmy serwis elementów mechanicznych i elektrycznych foteli. Naprawa lub wymiana elementów mechaniki. Naprawa lub wymiana silników sterujących. Naprawa Foteli Dentystycznych, Naprawa Foteli Elektrycznych, Naprawa Foteli w samochodzie, Naprawa Foteli Elektrycznych, Naprawa Foteli do masażu, Naprawa Foteli medycznych,
Related
48 thoughts on “Hyundai Tucson N-line – wolnossący błąd”
Witam, mam pytanie odnośnie wyboru skrzyni biegów czyli brać automat czy jednak manualną skrzynię biegów? Chcę kupić to autko, ale mam dylemat jaką skrzynię wybrać. Dużo się mówi, że automaty się psują i dużo więcej spalają paliwa. Natomiast jak się coś zepsuje to koszt takiej naprawy może wynieść nawet do 30 tys złoty. Jak to jest z tymi skrzyniami w Hyundai Tuscon? Należę do kierowców spokojnych, którzy nie szarżują po mieście, raczej spokojna jazda. Nigdy nie miałem też automatu stąd takie pytanie.
Ja jeździłem jedną i drugą wersją. Jeśli ktoś jeździ po mieście, czasami autostrada to nie poczuje różnicy, a zwykły gdi mniej pali wersje do 2018 roku nie miały nawet dpf, więc auto idealne do miasta. Jeśli ktoś jeździ głównie autostrady to powinien wybrać mocniejszą wersję. Trzeba też wziąć poprawkę, że autor jeździł nowym samochodem, a każdy nowy samochód jest znacząco słabszy. Tak po 10-15 tys km będzie miał dopiero swoją moc. Jak odebrałem nowego golfa w 1.6 tdi to noga w podłogę, a na światłach mnie saiciento wyprzedzało 😉
Dobra rozumiem. Popastwiliście się nad tym silnikiem bo to nie jest jednostka do nie wiadomo czego. Ale mam inny zarzut do was dziennikarzyny. Skoro już masz tak krytykować silnik (proszę bardzo, każdy ma prawo do swojej opinii) to chociaż poczytajcie najpierw coś o tym silniku i nie gadajcie głupot w stylu że maksymalny moment obrotowy tego silnika jest dostępny od 6300 obr/min. Moment jak pamietam dostępny w tym silniku jest od ok. 4850 obr/min a to moc jest dostępna od 6300. Chcecie wyjść na profesjonalistów a tak naprawdę robicie z siebie pseudoznawców.
Ten test to jakaś amatorszczyzna, przecież ten silnik spokojnie daje radę. Rekin na autostrady to nie jest, ale jak się ma głowa ruszać w suwach za 70 tysięcy to życzę powodzenia z kupowaniem po takich ,,testach” Wprowadzacie ludzi w błąd takimi materiałami.
Test nierzetelny ,prowadzacy nawet nie wysilił się żeby sprawdzić dane techniczne ,maksymalny moment obrotowy według niego silnik osiąga przy 6300 obr/min . No comment .
Nawiązując do tytułu to największym błędem było wybranie tego człowieka do prowadzenia tego testu. Ten Tucson z tym silnikiem sprzedaje się jak świeże bułeczki, zwłaszcza używany, a przecież o to chodzi, więc gdzie tu błąd Hyundaia z tym silnikiem? Poza tym to kto jeździ non stop z obrotami 6300??? I który Tucson ma zespolone ledy do jazdy dziennej??? Bo nie przypominam sobie. masa błędów i niewiedzy o aucie. Proponuje pozostać przy tym maluchu tatusia!!!
Mam nieodparte wrażenie że na siłę obrzucacie błotem całkiem sensowne auto. Należy mieć świadomość do czego on służy, to auto do rozwiezienia dzieci do szkoły, zrobienia większych zakupów, podjechania nad jezioro lub do lasu. Takie typowe daily, to nie jest pocisk na autostradę, sprinter pod światła. Moc wystarczająca na przemieszczanie z punktu A do B, wyżej zawieszony, przestronny – obecnie wersję comfort możemy podjąć za jakieś 88/89 k pln – za te pieniądze nie kupimy żadnego innego SUV'A (oprócz Dustera).
Paskudne i tandetne są te wystające tablety. O żadnym prestiżu od teraz nie może być mowy. Poprzedni Tucson miał pięknie wkomponowany wyświetlacz. W omawianej wersji na szczęście pozostały klasyczne zegary. Ech…
Posiadam Sportage z tym silnikiem i zgadzam się z redaktorem w 100% – silnik jest za słaby i po prostu męczy w trakcie jazdy na trasie. Nie jestem w stanie zrozumieć jak inni posiadacze tucson/ix35/sportage w 1.6gdi mogą pisać ze mocy im wystarcza.
Miałem takie same odczucia jak przesiadłem się z silnika turbodoładowanego na wolnossący. Tutaj prowadzący ma rację – wolnossący powinien występować w połączeniu z większa pojemnością i wyższym maks. momentem, natomiast gdy zobaczyłem w jaki sposób testuje przyśpieszenie wolnossaka z 3000 obrotów wciskając pedał w podłogę, to mi witki opadły. Jest to jak widać młody człowiek i chyba w życiu nie jeździł silnikiem bez doładowania. Robi tutaj najczęstszy chyba błąd – silnik wtedy się dusi i rzeczywiście nie jedzie. Należy pedał przyśpieszenia naciskać z wyczuciem, a nie kłaść cegłę. P.S. jeżeli ktoś nie lubi używać lewarka zmiany biegów to niech se dopłaca do automatycznej skrzyni.
Moja żona jeździ tym autem z tym silnikiem od 3 lat… ja czasem go pozyczam…. zrobione juz 60 tys km. Silnik jest wystarczający dla ludzi którzy chcą spokojnie jeździć bez ciągłego wyprzedzenia, a jak sie da mu te 3,5 tys obrotów wzwyż to na prawde można nawet cos wyprzedzić. Auto było tanie jak na nowego suva , i mało pali ( na trasie spokojnie da sie zejsc do 6 litrow) i jest chyba jednym z lepszych wyborów w segmencie poniżej 100 tyś zł ( chociaż uważam że wersja n-line do tego silnika to troche dziwne połączenie). Redaktorzyna zachowuje sie jakby nie jeździł samochodami 10-15 lat temu ( albo zapomniał jak to sie robi) . Wtedy 130 koni to było dużo i auto co mialo 11s do setki (jak ten) było uznawane za w miare dynamiczne. Kazdy tez wiedzial ze trzeba zredukowac zeby wyprzedzic, a nie przeciazac uklad korbowo-tlokowy cisnac od 1,5 tys obrotow a potem sie dziwic ze wypalony cylinder, uszczelka, czy korba bokiem wyleci przed 100tys km. Powiem więcej sam jeżdżę szóstką wolnossaca 2.0 165 koni w kombi ( jak w profilu) i kolosalej różnicy w osiagach nie ma miedzy tymi autami.
Jeżdżę Tuśkiem z 2018 z silnikiem 1.6 GDI i auto potrafi się rozpędzać. Wystarczająca jednostka , a gama od niej się rozpoczyna. Inne marki też mają podstawową czyli taką do codziennej jazdy, po sportowe osiągi wersje silnikowe. Ludzie kupują czyli jednak nie każdy potrzebuje 5s do 100. 10,4s do 100 idzie uzyskać. Czy to za wolno? Każdy ma inne wrażenia. Mi wystarcza.
Masz racje mialem Tuscona z 132 KM. to Aute nie jedzie kupilem teraz teraz z 177 KM.7TDC tez N-Line czerwone to auto poprostu smiga jestem bardzo zadowolony!
Tym autem naprawdę jeździ się wygodnie i komfortowo. Za 90 koła pięknie wyglądający suv, podgrzewana kierownica , fotele, fabryczna nawigacja z darmowymi mapami na 10 lat, gwarancja 5 lat bez limitu kilometrów, asystenty jazdy, spory bagażnik (513L), android auto…, jak na taką budę przyspieszenie ok 10s do 100km to też nie najgorzej, silnik prosty nie do zajechania. https://www.youtube.com/watch?v=B6NW_9m9NOk
Kupiłem Hyundaja Tucson, tylko zrezygnowałem z dodatkowego wyposażenia na zecz mocniejszego silnika ( 177koni ) . Wyszło mi auto za rozsądną cenę, z "dobrymi " osiagami i wspaniałym wrażeniem z jazdy. Uważam że to jest optymalny wybór, jak miał bym zapłacić 170k za faul opcję to kupił bym santa fe
Przesadzacie i tyle🤨 Niby ten 1.6 GDI 132 KM to totalny muł jak większość znawców motoryzacji tutaj twierdzi a elastyczność tego silnika zmierzona w osobnym teście AC od 80-120km/h to 10,1s🤔 https://youtu.be/4Ur2P-4TDoc?t=30 Jeszcze kilka lat temu taki wynik uznany byłby za całkiem niezły, szczególnie biorąc pod uwagę wysokosć i gabaryty tego auta. Nie rozumiem za bardzo wszechobecnego tutaj lamentu nad tym 1.6 GDI 132KM🤨 Do miasta w zupełności wystarczy a i na wakacyjny wyjazd z rodziną też da radę. Te silniki trzeba po prostu wkręcać na obroty z racji charakterystyki krzywej momentu obrotowego który jest jaki jest i inny nie będzie jak to w każdym wolnossącym silniku. Jak komuś z Was taka moc nie wystarcza to niech sobie wybierze mocniejszą wersję 1.6 T-GDI 177KM i po problemie😉 https://youtu.be/ZE3ylR819pE?t=490 Nie każdy potrzebuje takich osiągów szczególnie gdy auto jest użytkowane na codzienne dojazdy do pracy czy weekendowe wyjazdy za miasto z Rodziną 😉 Turbina w silniku, który jest użytkowany na krótkich dystansach to zawsze wróży większe kłopoty i wydatki. Dlatego do miasta lepiej wybrać słabszy ale za to bardziej trwały i mniej awaryjny silnik 1.6 GDI 132KM😎
Mateusz według Ciebie, jeśli testowany samochód osobowy nie przyspiesza od 0 do 100 km/h w poniżej 5 s, to nie jedzie. Moc silnika, rodzaj napędu, masa własna pojazdu w sportach motorowych ma ogromne znaczenie, natomiast w pojeździe drogowym ma niewielkie znaczenie.
Pakuja taki silnik zeby sprzedawac bo to jest drogi samichod a sa klienci ktorym nie zalezy na osiagach tylko na niezawodnosci. Nimniej tu Mitsubishi oferuje lepsza jednostje 2.0 150 KM i co wazne bez GPF a wiec bedzie mniej klopotliwy. Twki dilnik oferuje mniejszy ASX lub eiekszy Outlander. Tucson jednak jest ladniejszy no i ….ludzie kupuja gorsze auto. Osobiscie nie kupilbym SUVa bez diesla i 4WD bo tylko taki zestaw dajecrade w trudniejsxych warunkach przyzwoicie jezdzi mize cis pociagnac i mniej spala. Tylko teraz diesla raczej nie mozna kypic z powodu norm i dpfa z egrem bo to sa takie ustrojstwa ktore gwarantuja klopoty.
Następny nieogolony, co to za turecka moda w tej naszej Polsce, lub lenistwo, młody chłopak to powinien być ogolony jak żołnierz w wojsku. W Niemczech to turasy, araby czy bułgarzy chodzą jak dziady nieogoleni. Dobre chociaż to że nie zamula jak kolega od corsy.
Następny nieogolony, co to za turecka moda w tej naszej Polsce, lub lenistwo, młody chłopak to powinien być ogolony jak żołnierz w wojsku. W Niemczech to turasy, araby czy bułgarzy chodzą jak dziady nieogoleni. Dobre chociaż to że nie zamula jak kolega od corsy.
Jak ktoś mówi że ten ślink "wystarczy" to znaczy że zrobił błąd bo kupił a teraz go broni … Nie … Nie wystarczy silnik 1.7crdi 115km dużo przyjemniej jeździ mimo że sprint do 100km/h gorszy …
Nie rozumię tego testu. Ten silnik ludzie wybierają z rozsądku. Kto chce jeżdzić szybko kupuje silnik 1.6 gdi turbo lub 2.0 w amerykańskiej wersji. Test nieobiektywny i bezsensowny.
Bardzo dobry test. Tym hejtującym polecam zarzyc odpowiednią tabletkę, recenzent mówi jak jest, a was coś boli. Rzeczywistości nie zaklamiecie, pozdrawiam!
Powiem Ci tak,jeśli nie gonisz po autostradach to model TGDI nie jest Ci potrzebny,w jeździe miejskiej lub raz za czas po ekspresówce ,nie ma senzu jednostki 177 konie brać….
I ja się z Tobą Mateusz 100% zgadzam. Podstawowe silniki … są dla emerytów. Serio. Ja zawsze uważam, że zamiast wypasu lepiej dopłacić do silnika. Golas ale mocniejszy to tak 🙂
Test bardzo ciekawy. Ten silnik nie powinien sie znalezc w takim duzym aucie. Komentarz odnosnie gaszenia samochodu z turbina jeszcze bym przemyslal i ewtl. dodal jakies sprostowanie.
To już zadziało się wcześniej.Mam ix35 z 2015 i z tym silnikiem ….. potwierdzam,to nie jedzie i nawet reklamowałem ten silnik bo nie wierzyłem że to fabrycznie tak jeździ. Żona ma kia venga 1.6 i je mnie tym autem wszędzie i zawsze.
Zobacz także:
– Pomiar zużycia paliwa:
https://www.autocentrum.pl/filmy/pomiary-spalania/hyundai-tucson-1-6-gdi-132-km-mt-pomiar-zuzycia-paliwa/
– Pomiar przyspieszenia:
https://www.autocentrum.pl/filmy/pomiary-przyspieszenia/hyundai-tucson-1-6-gdi-132-km-mt-przyspieszenie-0-100-km-h/
Witam, mam pytanie odnośnie wyboru skrzyni biegów czyli brać automat czy jednak manualną skrzynię biegów? Chcę kupić to autko, ale mam dylemat jaką skrzynię wybrać. Dużo się mówi, że automaty się psują i dużo więcej spalają paliwa. Natomiast jak się coś zepsuje to koszt takiej naprawy może wynieść nawet do 30 tys złoty. Jak to jest z tymi skrzyniami w Hyundai Tuscon? Należę do kierowców spokojnych, którzy nie szarżują po mieście, raczej spokojna jazda. Nigdy nie miałem też automatu stąd takie pytanie.
Ja jeździłem jedną i drugą wersją. Jeśli ktoś jeździ po mieście, czasami autostrada to nie poczuje różnicy, a zwykły gdi mniej pali wersje do 2018 roku nie miały nawet dpf, więc auto idealne do miasta. Jeśli ktoś jeździ głównie autostrady to powinien wybrać mocniejszą wersję. Trzeba też wziąć poprawkę, że autor jeździł nowym samochodem, a każdy nowy samochód jest znacząco słabszy. Tak po 10-15 tys km będzie miał dopiero swoją moc. Jak odebrałem nowego golfa w 1.6 tdi to noga w podłogę, a na światłach mnie saiciento wyprzedzało 😉
Dobra rozumiem. Popastwiliście się nad tym silnikiem bo to nie jest jednostka do nie wiadomo czego. Ale mam inny zarzut do was dziennikarzyny. Skoro już masz tak krytykować silnik (proszę bardzo, każdy ma prawo do swojej opinii) to chociaż poczytajcie najpierw coś o tym silniku i nie gadajcie głupot w stylu że maksymalny moment obrotowy tego silnika jest dostępny od 6300 obr/min. Moment jak pamietam dostępny w tym silniku jest od ok. 4850 obr/min a to moc jest dostępna od 6300. Chcecie wyjść na profesjonalistów a tak naprawdę robicie z siebie pseudoznawców.
Ten test to jakaś amatorszczyzna, przecież ten silnik spokojnie daje radę. Rekin na autostrady to nie jest, ale jak się ma głowa ruszać w suwach za 70 tysięcy to życzę powodzenia z kupowaniem po takich ,,testach” Wprowadzacie ludzi w błąd takimi materiałami.
Test nierzetelny ,prowadzacy nawet nie wysilił się żeby sprawdzić dane techniczne ,maksymalny moment obrotowy według niego silnik osiąga przy 6300 obr/min . No comment .
oglądam recenzje i nie mogę uwierzyć, że prowadzący czyli ekspert myli moment obrotowy z mocą, cieniutki ten filmik
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌👌😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍😍❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️🙏 I LOUW VOU HYUNDAI Tucson❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ 🙏 I LOUW VOU HYUNDAI Tucson❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
I LOUW VOU HYUNDAI Tucson 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Ten Nline z tym silnikiem ma 18calowe felgi a nie 19". Kolejny błąd!
Przepraszam ale zrobiłeś z siebie durnia
Nawiązując do tytułu to największym błędem było wybranie tego człowieka do prowadzenia tego testu. Ten Tucson z tym silnikiem sprzedaje się jak świeże bułeczki, zwłaszcza używany, a przecież o to chodzi, więc gdzie tu błąd Hyundaia z tym silnikiem? Poza tym to kto jeździ non stop z obrotami 6300??? I który Tucson ma zespolone ledy do jazdy dziennej??? Bo nie przypominam sobie. masa błędów i niewiedzy o aucie. Proponuje pozostać przy tym maluchu tatusia!!!
Gościu ty chyba się z ch..em na łby zmieniłeś . To jest suv a nie auto sportowe.
Mam nieodparte wrażenie że na siłę obrzucacie błotem całkiem sensowne auto.
Należy mieć świadomość do czego on służy, to auto do rozwiezienia dzieci do szkoły, zrobienia większych zakupów, podjechania nad jezioro lub do lasu.
Takie typowe daily, to nie jest pocisk na autostradę, sprinter pod światła.
Moc wystarczająca na przemieszczanie z punktu A do B, wyżej zawieszony, przestronny – obecnie wersję comfort możemy podjąć za jakieś 88/89 k pln – za te pieniądze nie kupimy żadnego innego SUV'A (oprócz Dustera).
Paskudne i tandetne są te wystające tablety. O żadnym prestiżu od teraz nie może być mowy. Poprzedni Tucson miał pięknie wkomponowany wyświetlacz. W omawianej wersji na szczęście pozostały klasyczne zegary. Ech…
Wydaje mi się że w wersji 1.6 136 km.
To auto jest seryjnie na 18 calowych felgach…..żal….
Posiadam Sportage z tym silnikiem i zgadzam się z redaktorem w 100% – silnik jest za słaby i po prostu męczy w trakcie jazdy na trasie. Nie jestem w stanie zrozumieć jak inni posiadacze tucson/ix35/sportage w 1.6gdi mogą pisać ze mocy im wystarcza.
Test nieobiektywny Tryb normal i sport chodzi tutaj o uklad kierowniczy.Test dramat kto i ile ci za to zaplacił?????
Miałem takie same odczucia jak przesiadłem się z silnika turbodoładowanego na wolnossący. Tutaj prowadzący ma rację – wolnossący powinien występować w połączeniu z większa pojemnością i wyższym maks. momentem, natomiast gdy zobaczyłem w jaki sposób testuje przyśpieszenie wolnossaka z 3000 obrotów wciskając pedał w podłogę, to mi witki opadły. Jest to jak widać młody człowiek i chyba w życiu nie jeździł silnikiem bez doładowania. Robi tutaj najczęstszy chyba błąd – silnik wtedy się dusi i rzeczywiście nie jedzie. Należy pedał przyśpieszenia naciskać z wyczuciem, a nie kłaść cegłę. P.S. jeżeli ktoś nie lubi używać lewarka zmiany biegów to niech se dopłaca do automatycznej skrzyni.
Super silnik do gazu
Tryb sport i normal …to jest do utwardzenia mechanizmu kierowniczego … Dokształcać się chłopie
Moja żona jeździ tym autem z tym silnikiem od 3 lat… ja czasem go pozyczam…. zrobione juz 60 tys km. Silnik jest wystarczający dla ludzi którzy chcą spokojnie jeździć bez ciągłego wyprzedzenia, a jak sie da mu te 3,5 tys obrotów wzwyż to na prawde można nawet cos wyprzedzić. Auto było tanie jak na nowego suva , i mało pali ( na trasie spokojnie da sie zejsc do 6 litrow) i jest chyba jednym z lepszych wyborów w segmencie poniżej 100 tyś zł ( chociaż uważam że wersja n-line do tego silnika to troche dziwne połączenie). Redaktorzyna zachowuje sie jakby nie jeździł samochodami 10-15 lat temu ( albo zapomniał jak to sie robi) . Wtedy 130 koni to było dużo i auto co mialo 11s do setki (jak ten) było uznawane za w miare dynamiczne. Kazdy tez wiedzial ze trzeba zredukowac zeby wyprzedzic, a nie przeciazac uklad korbowo-tlokowy cisnac od 1,5 tys obrotow a potem sie dziwic ze wypalony cylinder, uszczelka, czy korba bokiem wyleci przed 100tys km. Powiem więcej sam jeżdżę szóstką wolnossaca 2.0 165 koni w kombi ( jak w profilu) i kolosalej różnicy w osiagach nie ma miedzy tymi autami.
Tester myli moc maksymalna z maksymalnym momentem obrotowym. Proponuje skasować film i nagrać rzetelnie od nowa.
Jeżdżę Tuśkiem z 2018 z silnikiem 1.6 GDI i auto potrafi się rozpędzać. Wystarczająca jednostka , a gama od niej się rozpoczyna. Inne marki też mają podstawową czyli taką do codziennej jazdy, po sportowe osiągi wersje silnikowe. Ludzie kupują czyli jednak nie każdy potrzebuje 5s do 100. 10,4s do 100 idzie uzyskać. Czy to za wolno? Każdy ma inne wrażenia. Mi wystarcza.
Dlaczego nikt nie wspomina o czarnej podsufitce w wersj N?
Masz racje mialem Tuscona z 132 KM. to Aute nie jedzie kupilem teraz teraz z 177 KM.7TDC tez N-Line czerwone to auto poprostu smiga jestem bardzo zadowolony!
Tym autem naprawdę jeździ się wygodnie i komfortowo. Za 90 koła pięknie wyglądający suv, podgrzewana kierownica , fotele, fabryczna nawigacja z darmowymi mapami na 10 lat, gwarancja 5 lat bez limitu kilometrów, asystenty jazdy, spory bagażnik (513L), android auto…, jak na taką budę przyspieszenie ok 10s do 100km to też nie najgorzej, silnik prosty nie do zajechania.
https://www.youtube.com/watch?v=B6NW_9m9NOk
Przy jakich obrotach ten maksymalny moment obrotowy? 😉
Kupiłem Hyundaja Tucson, tylko zrezygnowałem z dodatkowego wyposażenia na zecz mocniejszego silnika ( 177koni ) . Wyszło mi auto za rozsądną cenę, z "dobrymi " osiagami i wspaniałym wrażeniem z jazdy. Uważam że to jest optymalny wybór, jak miał bym zapłacić 170k za faul opcję to kupił bym santa fe
Ten sam silnik a jakże inne odczucia😉
https://youtu.be/wlLItkBHK4U?t=732
Przesadzacie i tyle🤨
Niby ten 1.6 GDI 132 KM to totalny muł jak większość znawców motoryzacji tutaj twierdzi
a elastyczność tego silnika zmierzona w osobnym teście AC od 80-120km/h to 10,1s🤔
https://youtu.be/4Ur2P-4TDoc?t=30
Jeszcze kilka lat temu taki wynik uznany byłby za całkiem niezły, szczególnie biorąc pod uwagę wysokosć i gabaryty tego auta.
Nie rozumiem za bardzo wszechobecnego tutaj lamentu nad tym 1.6 GDI 132KM🤨
Do miasta w zupełności wystarczy a i na wakacyjny wyjazd z rodziną też da radę.
Te silniki trzeba po prostu wkręcać na obroty z racji charakterystyki krzywej momentu obrotowego który jest jaki jest i inny nie będzie jak to w każdym wolnossącym silniku.
Jak komuś z Was taka moc nie wystarcza to niech sobie wybierze mocniejszą wersję 1.6 T-GDI 177KM i po problemie😉
https://youtu.be/ZE3ylR819pE?t=490
Nie każdy potrzebuje takich osiągów szczególnie gdy auto jest użytkowane na codzienne dojazdy do pracy czy weekendowe wyjazdy za miasto z Rodziną 😉
Turbina w silniku, który jest użytkowany na krótkich dystansach to zawsze wróży większe kłopoty i wydatki.
Dlatego do miasta lepiej wybrać słabszy ale za to bardziej trwały i mniej awaryjny silnik 1.6 GDI 132KM😎
N-LINE MO INO 177 PS NIE 132
Bardzo dobry test. Testujący winien skupiać się na słabych stronach testowanego modelu. Zalety usłyszymy w salonie od sprzedawcy.
Mateusz według Ciebie, jeśli testowany samochód osobowy nie przyspiesza od 0 do 100 km/h w poniżej 5 s, to nie jedzie. Moc silnika, rodzaj napędu, masa własna pojazdu w sportach motorowych ma ogromne znaczenie, natomiast w pojeździe drogowym ma niewielkie znaczenie.
Pakuja taki silnik zeby sprzedawac bo to jest drogi samichod a sa klienci ktorym nie zalezy na osiagach tylko na niezawodnosci.
Nimniej tu Mitsubishi oferuje lepsza jednostje 2.0 150 KM i co wazne bez GPF a wiec bedzie mniej klopotliwy.
Twki dilnik oferuje mniejszy ASX lub eiekszy Outlander. Tucson jednak jest ladniejszy no i ….ludzie kupuja gorsze auto.
Osobiscie nie kupilbym SUVa bez diesla i 4WD bo tylko taki zestaw dajecrade w trudniejsxych warunkach przyzwoicie jezdzi mize cis pociagnac i mniej spala.
Tylko teraz diesla raczej nie mozna kypic z powodu norm i dpfa z egrem bo to sa takie ustrojstwa ktore gwarantuja klopoty.
Następny nieogolony, co to za turecka moda w tej naszej Polsce, lub lenistwo, młody chłopak to powinien być ogolony jak żołnierz w wojsku. W Niemczech to turasy, araby czy bułgarzy chodzą jak dziady nieogoleni. Dobre chociaż to że nie zamula jak kolega od corsy.
Następny nieogolony, co to za turecka moda w tej naszej Polsce, lub lenistwo, młody chłopak to powinien być ogolony jak żołnierz w wojsku. W Niemczech to turasy, araby czy bułgarzy chodzą jak dziady nieogoleni. Dobre chociaż to że nie zamula jak kolega od corsy.
Ale gdyby to był vw lub coś innego z de to było by Jezu jaki super . Test z dupy
Jak ktoś mówi że ten ślink "wystarczy" to znaczy że zrobił błąd bo kupił a teraz go broni … Nie … Nie wystarczy silnik 1.7crdi 115km dużo przyjemniej jeździ mimo że sprint do 100km/h gorszy …
Kto to konfigurował? Czy oni są poważni? XD
Nie rozumię tego testu. Ten silnik ludzie wybierają z rozsądku. Kto chce jeżdzić szybko kupuje silnik 1.6 gdi turbo lub 2.0 w amerykańskiej wersji. Test nieobiektywny i bezsensowny.
Bardzo dobry test. Tym hejtującym polecam zarzyc odpowiednią tabletkę, recenzent mówi jak jest, a was coś boli. Rzeczywistości nie zaklamiecie, pozdrawiam!
Powiem Ci tak,jeśli nie gonisz po autostradach to model TGDI nie jest Ci potrzebny,w jeździe miejskiej lub raz za czas po ekspresówce ,nie ma senzu jednostki 177 konie brać….
I ja się z Tobą Mateusz 100% zgadzam. Podstawowe silniki … są dla emerytów. Serio. Ja zawsze uważam, że zamiast wypasu lepiej dopłacić do silnika. Golas ale mocniejszy to tak 🙂
Test bardzo ciekawy. Ten silnik nie powinien sie znalezc w takim duzym aucie. Komentarz odnosnie gaszenia samochodu z turbina jeszcze bym przemyslal i ewtl. dodal jakies sprostowanie.
Gdzie jest kurwde Zachar !
to jest po prostu auto dla grzyba z żoną i nastolatkiem – ojciec i tak nie bedzie przyspieszał a syn/córka nie bedzie narzekać że to Kia Rio 1.5 😉
To już zadziało się wcześniej.Mam ix35 z 2015 i z tym silnikiem ….. potwierdzam,to nie jedzie i nawet reklamowałem ten silnik bo nie wierzyłem że to fabrycznie tak jeździ. Żona ma kia venga 1.6 i je mnie tym autem wszędzie i zawsze.